Pokaż tyłek niedowiarkom, czyli 'Busem przez świat. Ameryka za 8 dolarów'

"Busem przez świat. Ameryka za 8 dolarów", Karol Lewandowski


Nie ma rzeczy niemożliwych. Nie istnieją przeszkody nie do pokonania. Wystarczy chcieć. Kto to udowadnia? Kto pokazuje, że można i warto? Komu zawdzięczamy swoje szalone pomysły?
Odpowiem na te jakże trudne i czasochłonne pytania. Odpowiedź brzmi: ekipie Busem przez świat!
Pragniecie zwiedzać. Poznawać świat. Co powinniście zrobić? W swoim umyśle wykalkulować, które państwo będzie zwiedzić najtrudniej i... pojechać tam! Zdobądźcie wizy, wywińcie się kontroli granicznej i zdobywajcie!

Oni to zrobili. Przewieźli swojego busa - nieodłącznego towarzysza - i spełnili swoje marzenie. Można powiedzieć, że zmieniają ludzi, sposób myślenia i w proch rozbijają sztywne ściany stereotypów. Ludziom, którzy negują ich pomysły i sny pokazują środkowy palec(a przynajmniej mam nadzieję, że tak robią).

Przetrwali w świecie hamburgerów, gangów, jadowitych insektów i demokracji.
Ola, Karol, Wojtek, Paziu, Zysiek i Wuja  przemierzyli USA wzdłuż i wrzesz.

 Odwiedzili Amerykańską Częstochowę, ujęli za serca tysiące Polaków i Amerykanów, a także uciekali przed zbrodniarzami ze spluwami. Awarie w busie naprawiali za pomocą plastikowych opasek, puszek po coli i drutu. Pokazali, że nic nie jest ich w stanie zatrzymać!
Zapoznali się z Matką Dróg, miastem widmo, duchem striptizerki, homarami, rekinami, hipisami i indianinem, który szanował Polaków. 

Ukradli moje serce i przypięli do tego busa. Zakochałam się w tych opowieściach. Zakochałam się w ich pasji i niezłomności.
W duszy każdego z nas codziennie powstają marzenia. Niektóre dotyczą pieniędzy, inne miłości, ale czasami myślami płyniemy w kierunku wypraw i podróży. Kto nie pragnąłby zostać podróżnikiem? Ci studenci powiedzieli, że chcą, mogą i zostaną. Kupili busa, pielęgnowali swoją pasję, a potem pokazali tyłki niedowiarkom, którzy sądzili, że NIE, NIE MOŻNA.


Książka, która wciągnie każdego! Napisana lekko, z humorem i talentem do opowiadania. Podejrzewam, że nawet moja babcia by się skusiła. A to już coś znaczy.

W recenzji poprzedniej części opisałam się chyba trochę bardziej, co do stylu i sposobu pisania. A może nie? Przekonajcie się tutaj :).
Czytaliście? A może przykładem ekipy podróżujecie?

Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Sine Qua Non
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.
Kryśka

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top