'Oto dar otrzymany od Eliasa: nowa prawda', czyli 'Endgame.Początek'

"Endgame.Początek", James Frey


Proszę, proszę, proszę, co my tu mamy?
Cudo! Mamy cudo, wspaniałość nad wspaniałościami.
Pachnący, nęcący, kuszący prequel do "Endgame.Wezwanie".
Dlaczego, ah, dlaczego znalazłam go dopiero teraz? Szkoda, że wcześniej nie miałam okazji, żeby zapoznać się bliżej z bohaterami.
A ta książka otwiera nam drzwi, do ich umysłów, serc, dusz. Poddaje analizie proces w wyniku, którego stali się bezlitosnymi potworami, wytresowanymi by zabijać. Pragnęłam już od jakiegoś czasu zgłębić ich psychikę, motywy, które kierowały postaciami takimi jak: Marcus czy Alice.
Ta możliwości, by wejść do ich głów, poszperać między najskrytszymi pragnieniami i odkryć brudne sekrety, była jedyna w swoim rodzaju. Piękne zakończenie diabelskiego tygodnia.
Nazywa się 5SIGMA. Zawsze była 5SIGMA. (...) Pociąga za spust. (...) Chłopak otwiera oczy, za którymi kryje się jedynie pustka. Zawsze dobrze celowała.
"Endgame.Początek" to zbiór czterech długich opowiadań o życiu Graczy, o ich treningu, zanim rozpoczęła się Gra.
Najpierw stykamy się z historią Alice, następnie kłaniamy się Chiyoko i Kali, by na koniec przybić piątkę z Marcusem. Krwawą piątkę.
Wszystkie historie mają wspólny wątek, a jest nim zabójstwo. Pierwszy kres, kara, wyrok, nieunikniony splot wydarzeń.
Nastolatki, które do tej pory uczyły się starożytnych języków, wszelkich możliwych stylów walki i szczegółowej budowy każdej broni, stają przed wyborem. Życie albo... śmierć. Mają dokonać czynu ostatecznego, który na zawsze zmieni ich w zimnych zabójców. Ich dłonie spłyną krwią, a serca i umysły pokryje mrok.
Kto się ugnie?
Kto odmówi?
Kto zdradzi?
Ludu Ziemi. Rozpoczyna się Endgame.
Emocje wirują w powietrzu, odbierając dech.
Niebanalny obraz bezlitosnej części ludzkiej natury. Rozgrywka między dobrem a złem. Poszukiwanie siebie, nieustanna rywalizacja i śmierć-zabójcza mieszanka, którą autorzy podają nam pod nos.


Interesujące spojrzenie w głąb i możliwość ujrzenia w Graczach ludzi z krwi i kości, a także ukazanie ciągu przyczynowo-skutkowego, który wyjaśnia niezliczoną ilość niuansów w pierwszej części cyklu-"Endgame.Wezwanie".
-I tego się trzymaj-mówi gorliwie.-Swojego człowieczeństwa, honoru. (...) Trzymaj się tego, co czyni z ciebie Alice. Bo to uczyni cię wielką.
Prawdziwa gratka dla fanów Endgame, świetna lektura dla tych, którzy poszukują porządnej dawki adrenaliny, strachu i nadziei. Obowiązkowa pozycja dla maniaków dystopijnych pozycji.


Wyzwanie 2015 - 42/50

Kryśka

CONVERSATION

4 komentarze:

  1. Jej i kolejny post! :) Kobieto, co to za rozpieszczanie opiniami! :D
    Obiła mi się o uszęta i oczęta pozycja zwana "Endgame", ale jakoś tak ciągle nie jestem do niej przekonana. Tyle osób narzeka na łamanie tekstu, na jakieś pogmatwane zagadki, które wbrew pozorom utrudniają odbiór... że sama nie wiem... Dystopijne powieści lubię, młodzieżówki też (a co, odmładzać się trzeba na stare lata), ale... no właśnie. ;) Może muszę poczytać więcej entuzjastycznych opinii, chociażby Twoich. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się zgodzić, że Endgame nie do każdego trafi i zagadki... no, budują napięcie :D dla mnie były dobrą stroną książki, ponadto pozycja wybiła się z kanonu, który opiewa romans wbudowany w akcję. Śmiało możesz czytać, jeśli ci się nie spodoba, to zdasz sobie z tego sprawę już od pierwszych stron :D
      W każdym razie, jeśli podejmiesz wyzwanie, będę z niecierpliwością czekać na recenzję!

      Usuń
  2. Ja jeszcze nie przeczytałam ,,Endgame", ale mam tę książkę na półce, więc jak mi się bardzo spodoba to na pewno kupię sobie tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, warto, warto! :D Co do "Endgame" to niech rozpocznie się Gra i miłego czytania :*

      Usuń

Back
to top