Widowiskowe zderzenie osobowości, czyli 'Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi'

"Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi", Laurence Yep, Joanne Ryder


Książki dla dzieci to temat, który praktycznie nigdy się nie kończy. Są to rozmaite pozycje posiadające wysmakowanych, prawdopodobnie najbardziej krytycznych odbiorców, czyli nasze pociechy.
Będąc małą nie przebierałam w słowach odnośnie książek, które czytała mi mama. Miałam swoich faworytów i mogłam słuchać o nić od rana do wieczora. Ulubioną książką, której nigdy nie miałam dość, a którą mama polonistka streszczała mi w drodze do przedszkola, była "Dżuma". 
Każdy ma swoje własne, wysublimowane gusta. Szczególnie dziecko. Muszę przyznać, że nie gardziłam też Kubusiem Puchatkiem i najróżniejszymi księżniczkami. Oczywiście, baśnie braci Grimm również były przeze mnie okupywane. Lepiącymi się paluszkami przewracałam strony. Jednak pamiętam, że zawsze najbardziej fascynowała mnie magia. 

Proste prawdy


Niestety, książeczek o tej tematyce dla dzieci było jak na lekarstwo. Wczoraj otrzymałam szansę, by uzupełnić braki z dzieciństwa. "Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi" to, krótka dla mnie, ale długa dla dziecka, książeczka w pięknej okładce. 
Wydana jest w sposób bardzo przystępny.
Znajdziemy w niej 15 rozdziałów. Każdy opatrzony jest dziecięcym rysunkiem i krótka radą dla smoka, który przygarnął człowieka.

Jak wszystkie bajki i ta ma ponadczasowy przekaz. Poznajemy proste prawdy: o przyjaźni, bezinteresowności, poszanowaniu ludzi i rzeczy oraz odpowiedzialności.

Panna Drake to smoczyca, która zależnie od nastroju przybiera łuski lub ludzką skórę. Mieszka w podziemiach pewnego domu, którego, w wyniku przykrych wypadków, właścicielką staje się mama Winnie. 
Dziewczynka jest nie tylko w pełni świadoma obecności dodatkowej lokatorki, ale również gotowa, by zawiązać przyjaźń. 

Wszyscy jednak dobrze wiemy, że takie więzy wymagają czasu i wysiłku. Jednocześnie tworzą się w sposób naturalny. Na przykład, podczas ratowania świata.

Ratowanie świata kluczem do...


Winnie kocha rysować. Kto by się spodziewał, że to właśnie jej pasja zasilona porywem sympatii ze strony Panny Drake doprowadzi do wypadków, które pod znakiem zapytania postawią istnienie magicznej społeczności.

Mająca swoje lata Panna Drake już nie z takimi problemami się mierzyła. Ma wiedzę i doświadczenie oraz silną, zdeterminowaną wspólniczkę. 
Winnie jest dziewczynką trochę bezczelną. Zdecydowanie nie traci rezonu. Nawet na chwilę nie ustępuje pola. Czyni ją to groźną przeciwniczką w przekomarzaniu się.

Wypadki, z którymi muszą mierzyć się przyszłe przyjaciółki są bardzo pomysłowym rozwinięciem książki. Dzięki dużej dawce fantastyki młody czytelnik nie odczuje nudy. Ponadto, jestem pewna, że "Poradnik dla smoków..." ma szansę ukształtować, w mniejszym lub większym stopniu, jego osobowość. Pozycja z pewnością ma charakter dydaktyczny. Na dodatek, jest, przynajmniej dla mnie, powiewem nowości.

Panna Drake - uparta, zrzędliwa smoczyca - i Winnie - pyskata osóbka - stanowią wybuchowe połączenie. Zderzenie ich osobowości jest widowiskiem nie tylko godnym zobaczenia, ale również pouczającym. Ponadto mniejsze i większe stworki biegające po ulicach San Francisco... to trzeba przeczytać! Rysowanie nigdy jeszcze nie było tak niebezpieczne, a przyjaźń tak wyjątkowa.

Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa IUVI
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka

Czy i kiedy zacząć czytać dziecku? Czyli o wyrabianiu odpowiednich nawyków już w dzieciństwie.


CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top