Utopcie się, i zatnijcie tępym nożem humoru, czyli 'Uwaga! To może być miłość'

"Uwaga! To może być miłość", Mhairi McFarlane


Nie wiem czemu, ale odczuwam pewien rodzaj rozczarowania, który ujawnia się po przeczytaniu któregoś z kolei romansu. Dlatego też moja recenzja będzie krótka i zwięzła. Nie powiem też niczego odkrywczego :)

Cytaty, które przywołam pochodzą z recenzji na portalu Lubimy Czytać.


1. Przygotuj się na dawkę ciętego dowcipu i głębokich wzruszeń, na opowieść równie zabawną, co romantyczną.

Jeny... nie przesadzajmy z tym ciętym dowcipem. Ledwo jakieś żarciki się pojawiają, a i to nie zawsze zrozumiałe. Głębokie wzruszenia? Może ze dwa razy, ale raczej zwykłe rozmowy, które prowadzi każdy normalny człowiek. Romantyczną? Ma coś w sobie, ale rozczarowało mnie późne rozwiązanie akcji. Za dużo się działo po drodze. W romansach preferuje dewizę: "prosto do celu", bez zbędnego ciamciaramciania.

2.Ludzie się zmieniają, prawda? Dlaczego więc Anna boi się mu zaufać?

Ahh i to słynne tajemnicze pytanie, które ma skusić czytelnika. Niestety, czytelnik od razu orientuje się jakie zaszłości mają między sobą bohaterowie i prócz jednego, depresyjnego i totalnie zaskakującego wyznania pod koniec, pytanie nie ma sensu w kontekście książki. Serio, jeśli przeczytacie, zaraz się przekonacie.

3.Ta książka sprawi, że w jednej minucie będziesz się śmiać, a zaraz potem utoniesz we łzach.

Oddycham.
O dziwo, ani razu nie utonęłam, tym bardziej we własnych łzach. Naprawdę. Zdziwieni? Ze śmiechu też się nie pokładałam. Uśmiechnęłam się może ze dwa razy, a poza tym nic. NADA. 

Jednak, mimo minusów, książka posiada też plusy. Jest, wbrew pozorom, ciekawa i wciągająca. Bohaterowie są sympatyczni i ludzcy i czasami naprawdę irytują zachowaniem, ale w pozytywny sposób. No i cały pomysł, koncepcja zostały dobrze wykorzystane i przedstawione. Autorka zrealizowała wszystkie możliwie punkty historii, które mogły uczynić ją interesującą.
Nie wiem, jak to ująć, ale podczas czytania czułam się jakbym była w świecie bohaterów, co jest rzadkością. 
Czytaliście? Jakie wrażenia?
Kryśka

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. wlasnie skonczylam to czytac Faktycznie ten humor to duzaaa przesada tym bardziej ze wczoraj skonczylam cykl sfora karoliny kaim gdzie humor nie dawal mi spac po nocach i musialam wciagnac ta serie w kilka dni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa w końcu spotykam kogoś, kto czytał tą autorkę :D! zaczytałam się szczególnie w "Czarownicy", a następne części jakoś do mnie nie przemówiły :D czekam szczególnie na 4 cz. z elfką!
      Jak się zestawi te dwie książki to dopiero widać rozbieżność między książką, która faktycznie jest zabawna, a tą, która dzierży ten przymiotnik jedynie z przypadku :D

      Usuń

Back
to top