"Złodziej dusz", Aneta Jadowska
Zacznę od czegoś lekkiego i dość nowego na rynku polskiego
fantasy pod względem tematyki. Są to książki Anety Jadowskiej, a dokładniej seria o Dorze Wilk.
Przeczytałam wszystkie części i zdecydowałam się zrecenzować właśnie tą, debiutancką.
Złodziej dusz jest, co można wyczuć, pierwszą książką
pani Jadowskiej. Muszę przyznać, że, jak dotąd, czytałam polskie urban fantasy
z elementami romansu jedynie w wykonaniu pani Katarzyny Bereniki Miszczuk. Przeżyłam
bardzo miłe zaskoczenie, gdy natknęłam się na serię o Dorze.
Dora Wilk jest
wiedźmą o mieszanym dziedzictwie, zapędach samodestrukcyjnych i niepokojącym
pociągu do kłopotów. Już od pierwszych stron główna bohaterka zostaje wplątana
w sprawę porwań osób magicznych. Jej zadaniem jest odnalezienie zaginionych. Korzystając
z pomocy przyjaciół, swojej (póki co) ograniczonej magii i wiedzy zawodowej
(Dora jest policjantką) dąży do prawdy.
Lektura obfituje w opisy i przemyślenia bohaterki, co,
o dziwo, nie sprawia, że dialogi są nudne i mało pomysłowe. Odwrotnie. Humor,
sarkazm oraz charakter postaci odznacza się w każdej wypowiedzi.
Książki polskich autorek, które mają bardzo rozwinięty wątek poboczny o miłości/życiu uczuciowym głównej bohaterki, posiadają swój wyjątkowy styl. "Złodziej dusz" świetnie to ukazuje.
Krycha
0 komentarze:
Prześlij komentarz