Charakterystyczna faktura, czyli 'Serniki słodkie i wytrawne'

"Serniki słodkie i wytrawne", Renata Czelny-Kawa


Każdy z nas z rodzinnego domu wynosi jakiś zapach. Wspomnienie dotyku. Tylko nam znane wrażenie, które potrafi przywołać najmniej spodziewana rzecz. 

Zdarza nam się wtedy przystawać, potrząsać głową. Zastanawiamy się, skąd, u licha, ciarki na skórze i drżenie krwi. Idziemy chodnikiem i próbujemy sobie przypomnieć. Wertujemy wspomnienia siedząc w metrze. Nie ustajemy w poszukiwaniach nawet wtedy, gdy plewimy w ogródku. 
Do chwili, gdy, całkowicie niespodziewanie, przypominamy sobie, że ten zapach, faktura lub smak są nierozłącznie połączone z pewnym wydarzeniem naszego dzieciństwa.
Uśmiechamy się wtedy i próbujemy odtworzyć ulotne wrażenie. Za każdym razem jest to trudne i podchwytliwe zadanie.

Smak


Gdy myślę o sernikach, na myśl przychodzi mi specyficzny posmak pomarańczowej skórki, pękające pod zębami winogrona, charakterystyczna faktura sera na języku. Błyszcząca na powierzchni ciasta "rosa", która rankiem mieni się w promieniach słońca. 

Kawałki sernika wyłożone na paterze, którą umieszczałam na tarasie. Słodki, a jednocześnie wytrawny zapach rozchodzący się po domu i owijający się pasmami wokół mebli - drewnianego kredensu i nóg kuchennego stołu.

Autorka wypełniła książkę przepisami, pośród których każda pani domu znajdzie coś dla siebie i swojej rodziny. Nieważne, jakie smaki dominują w naszych domach, w "Sernikach słodkich i wytrawnych" na pewno znajdziemy ich odzwierciedlenie.

Nadchodząca Wielkanoc wydaje się idealnym czasem, by wypróbować liczne przepisy i rozsmakować się w serowych wariacjach.
Piękne zdjęcia, które zdobią strony, pobudzają wyobraźnię czytelnika. Dla tak kuszącego wypieku spędzenie kilku godzin przy kuchennym blacie, nie wydaje się być poświęceniem. Więcej! Jestem w stanie zagwarantować niepodrobioną radość domowników, gdy przyjdzie im spróbować nowego wypieku.

Historia


W wolnej chwili, pomiędzy wstawianiem ciasta do piekarnika lub lodówki a ścieraniem kurzów, pozwólmy sobie na chwilę relaksu. Autorka w swojej książce oferuje nam również krótką historię swojego dzieciństwa i zarysowuje sylwetki najbliższych sobie osób. 

Poprzez tę krotką podróż każdy przepis nabierze nowego znaczenia, ponieważ poznamy osobę, od której pochodzą.

Renata Czelny-Kawa to, jak się okazuje, kobieta wielu talentów. Może pochwalić się nie tylko wydaną książką, ale również blogiem, na którego szczerze zapraszam.




Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.


Kryśka

Dla tych, którzy jeszcze książki nie mają, a po recenzji naszła ich nieodparta ochota na sernik, zapraszam pod link.



CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top