Migotliwe skrzydła, czyli 'Motylem byłaś'

"Motylem byłaś", Olga Oleniec


Mało interesuję się muzyką. Słucham tego, co akurat leci w radiu, ale jak mogłabym nie znać największego hitu minionych lat? "Motylem jesteś" Ireny Jarockiej było znane całym pokoleniom. 



Olga Oleniec skusiła mnie właśnie tytułem. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o kobiecie, która przywodziła na myśl motyla.


Nie biografia - raczej...


"Motylem byłaś" to nie jest do końca biografia. To raczej zbiór wspomnień, których potok przerywany jest wtrąceniami autorki.

Ta mała książeczka poświęcona będzie amerykańskiemu okresowi życia Ireny Jarockiej - czyli głównie latom 1989-2008/2009. Będzie to zbiór wspomnień o niej i wywiadów z nią, które w tym danym przypadku posłużą jedynie (ale nie wyłącznie) jako wsparcie opisywanych w niniejszej publikacji notek biograficznych.

Nie można również powiedzieć o tej pozycji jako o subiektywnej. 
Zadaniem czytelnika nie jest tylko czytanie i przyswajanie informacji, ale również próba odniesienia się do nich. My sami musimy zająć pozycję - zdecydować, co sądzimy o piosenkarce. Bazujemy na licznych wywiadach, małych anegdotkach, barwnych relacjach jej znajomych i bliskich.

Nie da się zawrzeć całego, pięknego, bogatego, skomplikowanego człowieka na kilkuset stronach. Jest to niewykonalne. Nie wiem, czy zdołalibyśmy to zrobić choćby na milionach stronic. Nasz umysł i ciało tworzą mechanizm zbyt rozbudowany, by mówić o nim z jakimkolwiek subiektywizmem, dlatego tak cenię sobie tę pozycję. 

Oleniec nie pozwoliła sobie przekroczyć granicy, którą wyznaczyła już na początku książki. Granicy, która tworzy się na wskutek naszej niewiedzy, niepewności, faktu, że nie znamy Ireny Jarockiej tak jak ona sama siebie znała. 
Autorka była moją, a będzie Waszą, przewodniczką.


Tylko?


Oczywiście, książka traktuje o latach na emigracji, ale nie mogę powiedzieć, żeby autorka pozostawiła w próżni przeszłości Jarockiej. Odwołuje się do niej, wspomina, oddaje zarys, który pozwala nam, czytelnikom, naszkicować szerszy obraz sytuacji.

Pierwszy raz spotkałam się z publikacją, która skupiała się głównie na wypowiedziach ludzi, którzy znali wspominaną osobę. Pełno to wywiadów, relacji świadków i komentarzy autorki - muszę przyznać, że na początku trochę się gubiłam, ale kiedy już zrozumiałam na jakiej zasadzie zadziałała autorka, wsiąkłam w książkę. Ponownie, nie jest to tylko biografia. To coś więcej. 
Tren na cześć wielkiej artystki - chwalący jej cnoty, mówiący o życiu i osobowości.

"Motylem byłaś" to jedna z tych książek, do których z chęcią powrócę. Nietypowa, ale zdecydowanie interesująca. Ważna, jeśli ktoś, tak jak ja, hołduje klasykom i starej, dobrej, polskiej piosence.


Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.


Kryśka

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top