Milczenie przeszywające lękiem, czyli 'Całe życie'

"Całe życie", Robert Seethaler

PRZEDPREMIEROWO

Całe życie to stosunkowo krótki okres czasu w porównaniu do śmierci i nieistnienia. Zaledwie ułamek wiecznej sekundy, którą wypełnia śmiech, płacz i otępienie.
Całe życie to podróż, przynajmniej tak mówią. Podobno należy do nas.


.


Są takie chwile, podczas których milczymy, a przestrzeń dookoła nas pochłania chciwa cisza. Istnieją tematy nigdy nie poruszane. Życie jest jednym z nich. Bo prywatność. Bo granica. Bo w świecie, który nas otacza niewiele pozostało osobistych tajemnic, dlatego z coraz większą zażartością bronimy do nich dostępu.

"Całe życie" to książka, której treść przekracza niewidzialne granice. Seethaler zabiera nas na słowach w najbardziej intymną z podróży. Stawia przed czytelnikiem jednostkę, a następnie warstwa po unerwionej warstwie zdziera z niej ochronne zgrubienia, które mają chronić przed okrucieństwem ludzi i świata. 


Przez chwilę wsłuchiwał się w bezgłośnie padający śnieg. Cisza była zupełna. To było milczenie gór, które tak dobrze znał, a które nadal lękiem przeszywało mu serce.

Do chwili, aż zostaje samo jądro. Żywa tkanka. Delikatna istota, która czyni nas indywidualnościami nawet bardziej niż blizny i zmarszczki.


..


Andreas Egger - sierota, Niemiec, homo sapiens, mąż, wdowiec, żołnierz, kulawy starzec. Bohater książki. Powołany do istnienia przez pióro Seethalera, całe życie trwa zamknięty pomiędzy stronami. Całe życie jest każdą z nazw. Całe życie jest tylko i aż Andreasem Eggerem. 

Całe życie, które przeżywa na nowo za każdym razem, gdy czytelnik pochłonie pierwsze słowa książki.

Będąc odbiorcą lub twórcą jesteśmy kimś na miarę papierowego bożka. Zaczynamy i kończymy życia bohaterów. Władamy mocą, by kreować i niszczyć. Dyktujemy czas, miejsce, emocje i charaktery. Tworzymy świat. Nasza wyobraźnia jest światem. 


Wprawdzie nadal jeszcze pewnie stąpał po górach i nawet wiejące od nich jesienią gwałtowne wichry nie zdołały nim zachwiać. Ale stał tak niczym drzewo, którego wnętrze jest już spróchniałe.

"Całe życie" jest stosunkowo lakoniczną książką, jeśli porównać ją do innych, podobnych jej pozycji, ale nie jest to wada. Krótka forma, wbrew pozorom, pozwala przekazać czytelnikowi ogrom informacji, odkrywa przed nim serce, umysł i duszę bohatera. Jednocześnie nie przytłacza. Niewielka objętość książki uświadamia nam, jak krótkie w rzeczywistości jest życie.


...


"Całe życie" to historia prawdziwego człowieka, który doświadcza, cierpi, ale także cieszy się. Uniwersalna opowieść trafiająca do szerokiego grona odbiorców i w każdym pozostawiająca swój unikalny ślad.


Zimna Pani (...). Idzie ponad górą, skrada się doliną. Przychodzi, kiedy chce i bierze, czego potrzebuje. Nie ma twarzy i nie ma głosu. (...) Dopada cię w przelocie i zabiera ze sobą i wciska do jakiegoś dołu. I w ostatnim skrawku nieba, jaki widzisz, zanim na zawsze cię zakopie, pojawia się raz jeszcze, i czujesz na twarzy jej tchnienie. I wszystko, co ci zostaje, to ciemność i ziąb.





premiera: 22.05.2017
cena: 34,90 zł




Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwarte
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top