"Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli", Nathanael Johnson
PRZEDPREMIEROWO |
"Jestem z miasta..."
Nie jestem z miasta.
Szybciej z miasteczka, a może nawet ze wsi i wielu mogłoby sądzić, że od dziecka miałam ułatwiony kontakt z przyrodą. Trwamy w przekonaniu, że aby doświadczyć prawdziwej, dzikiej natury musimy wyjechać poza granice cywilizacji. Zanurzyć się w buszu, "wrócić do korzeni" i na nowo "połączyć się z przodkami".
Środki masowego przekazu wbiły w ludzi przekonanie, że żyjąc w miastach są całkowicie odcięci od jakiejkolwiek flory i fauny. Natura ponownie zyskała mistyczny, romantyczny wydźwięk.
Miejska dżungla
"Sekrety roślin i zwierząt..." to książka, która ma uświadomić nam wszystkim - niezależnie od tego, czy jesteśmy z miasta, czy ze wsi - że betonowa dżungla nie wyklucza istnienia skomplikowanych zależności międzygatunkowych, a niszcząc stare ekosystemu, stwarza jednocześnie podwaliny pod nowe. Wysoka różnorodność gatunkowa nie jest wyłącznie domeną pełnoprawnych lasów, ale także miejskich parków.
Johnson to człowiek nie różniący się niczym od przeciętnego zjadacza chleba. Tyle tylko, że pewnego dnia zaczął widzieć, a nie tylko patrzeć. Zauważył, że miasto tętni życiem. Usłyszał chrupanie ślimaków, które zajadały liście sałaty, oburzone krakanie i tętniącą w naczyniach drzew wodę.
Idąc przez miasto, możesz nie mieć wrażenia, że obcujesz z przyrodą, ale tak właśnie jest: otacza cię gęsta sieć połączeń, do których zaliczają się wymiana składników odżywczych, sprzeczne interesy i komunikacja międzygatunkowa. Mamy przed sobą niewidzialny świat, który aż prosi się, żeby go poznać. Ta książka ma na celu podarowanie czytelnikom oczu, które ten świat pomogą im ujrzeć.
Wszystkie te wrażenia przeniosły go mikroskopijnego, niezwykle złożonego świata zwierząt, który stał się człowiekowi tak dobrze znany, że przestaliśmy go zauważać.
Pospolitość skrywa największe tajemnice
Johnson podzielił książkę na dziewięć rozdziałów. W każdym z nich poznajemy jedno z najpospolitszych stworzeń zamieszkujących Ziemię. Znajdziemy w nich nie tylko odpowiedzi na nurtujące nas pytania, ale również wiele ciekawostek i krótką lekcję historii.
Autor w swoją książkę przelał ciekawość świata, która zaszczepia się w czytelniku wraz z mijającymi stronami. Od nowa poznajemy otaczającą nas naturę - oczami dorosłego, którym kieruje dziecięce zainteresowanie.
(...) nieupiększona, surowa natura jest znacznie bardziej niepojęta i bardziej zadziwiająca niż nasze romantyczne wyobrażenia.
Rozdziały możemy czytać w dowolnej kolejności, w zależności od tego, co najbardziej nas interesuje. Jednocześnie snu z powiek nie powinna spędzać nam niepewność. Wszystkie tezy i hipotezy stawiane przez autora nie są wyssane z palca. Johnson konsultował się ze specjalistami w konkretnych dziedzinach, dlatego jego słowa niosą w sobie nie tylko radość poznania, ale także twarde fakty i naukową mądrość.
Instrukcja
"Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli" to zapis odkrywania tego, co otacza nas na co dzień.
Gdy świat oscylujący wokół ustalonego wzorca praca-sen-praca-sen zacznie być całkowicie banalny i pozbawiony tajemnic, spójrz na ptaka frunącego przed siebie na niebie i pomyśl: oto jedna z największych zagadek natury.
Książka jest fascynującą instrukcją dla każdego, kto nosi w sobie głód wiedzy. Wszyscy możemy stać się cichymi obserwatorami świata przyrody - tej oswojonej i dzikiej. Nie musimy mieć dyplomu prestiżowej uczelni. Wystarczy lupa, zaangażowanie i dziecięca ciekawość, którą czasami tak trudno w sobie odnaleźć.
Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vivante.
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.
Kryśka
0 komentarze:
Prześlij komentarz