Postacie erotyczne, czyli 'Sexy bastard. Hard'

"Sexy bastard. Hard", Eve Jagger

PRZEDPREMIEROWO

W czarną dziurę


Można powiedzieć, że romanse to moje oczko w głowie. Nie stronię od porządnych romansów erotycznych, ale wystrzegam się harlequinów i innych potworków. Nazwijcie mnie chciwą, jednak trudno ukryć, że najpierw patrzę na opis, następnie na okładkę, a wreszcie zaglądam na chwilę do środka, by "wyczuć" książkę. W ten sposób wystrzegam się, a przynajmniej usiłuję, złych pozycji, które mogą okazać się stratą czasu.

"Sexy bastard. Hard" wzięłam w ciemno, a nawet w czarną dziurę, więc miałam pewne obawy, ale muszę przyznać, że Wydawnictwo Kobiece, jak zwykle, stanęło na wysokości zadania.

Postacie erotyczne


Książkę charakteryzuje niewielka objętość. Wielu mogłoby założyć, że w takim razie autorka nie miała do przekazania nic interesującego. Nie pozwólcie wpędzić się w stereotypy! Jagger oryginalnie rozpoczęła serię, która w swoim czasie może zdobyć wierne grono czytelników. 

Historia Rydera i Cassie jest całkiem typowa, jeśli się nad tym zastanowić. To, co stanowi o możliwościach autorki, to styl i gorące sceny erotyczne. Zbliżenia pomiędzy bohaterami nie dominują książki, choć stanowią jej ważną część. Są tłem, seksownym i podgrzewającym krew w żyłach, dla szybko rozwijającej się relacji.

Główne postacie są na tyle precyzyjnie zarysowane, że czytelnik niemal natychmiast nawiązuje z nimi więź, ale wyczuwalny jest pewien niedosyt. Pragnęłam czegoś więcej. Kilku dodatkowych scen i wyszeptanych słów. Owszem, postacie nie ujęły mnie oryginalnością. Nie odnalazłam również autentyczności, którą tak szanuję. Jednak spodobała mi się ta pozycja.

Miało na to wpływ kilka czynników. 

Autorka nigdy nie ukrywała, że serwuje czytelnikowi romans erotyczny, który ma rozpalać i pobudzać. Zadanie wykonała z nawiązką. Nie zapomniała także o odpowiedniej kreacji bohaterów. Nie są wyjątkowi, ich historie niei wywołują łez. To postacie z natury erotyczne. Nie lukrowane. Nie poranione. Perfekcyjnie dopasowane do gatunku. 

Nie znajdują się w próżni. Autorka zbudowała świat przedstawiony, który stanie się podwaliną pod historie kolejnych bohaterów. Zaopatrzyła Cassie i Rydera w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ukształtowała ich osobowości, jakby mimochodem, ale bardzo wprawnie.

Ciało i zmysły


Jagger oferuje książkę, która budzi ciało i zmysły. Stroni od tandety. Skupia się na odczuciach i seksualności nie bagatelizując tła i fabuły, która, choć prosta, utrzymuje nas w napięciu.

Z niecierpliwością oczekuję następnych części.

Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiece
Dziękuję. :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top