Wojna we krwi, czyli 'Pocztówki z powstania'

"Pocztówki z powstania", Wiktor Krajewski

Niewyczerpany


Powstanie Warszawskie to temat, który nigdy nie straci na aktualności. Co roku wydawanego są kolejne książki traktujące o tym wydarzeniu. Są to często suche sprawozdania i obiektywne wywody. Jednak te zainteresują tylko pasjonatów. To, co zaciekawi przeciętnego czytelnika, to relacja świadka. 

Książka ta nie powstała po to, żeby oceniać czy Powstanie Warszawskie miało sens. (...) Nie ma sensu zastanawiać się nad tym. Bo prawda jest taka, że nikt nie wie, jak by się zachował, gdyby jego wolność została brutalnie zabrana.

Zawsze będzie to subiektywna opowieść, pełna rozedrganych słów i nieformalnych zwrotów. Taka książka będzie miała zapach minionego strachu, żalu i zawahania. Będzie miała moc, by poruszać dusze.

Wspomnienia


"Pocztówki z powstania" zawierają wspomnienia ośmiu osób, które w czasie powstania przebywały w Warszawie lub brały w nim udział.

Z jednej strony Powstanie to poczucie wspólnoty, bohaterstwa i poświęcenia. Z drugiej, to zatrważająca liczba młodych ludzi, którzy poświęcili się, przelali krew za ojczyznę. Żadne pokolenie nie będzie w stanie odpowiedzieć, czy Powstanie miało sens, czy też nie. Jedno jest pewne: Powstanie to rzecz zastana i nikt nie cofnie już czasu.

Ta forma komunikacji z czytelnikiem posiada zarówno zalety, jak i wady. Pozwala na bliższy kontakt odbiorcy z przeszłością, wywołuje silne emocje i tworzy więź.
Wybór autora świadczy o jego wierze w osoby relacjonujące i pewności siebie. Zawsze istnieje jednak prawdopodobieństwo, że opowiadający nie posiadają zdolności barda. Wtedy książkę, chociaż ta bez wątpienia posiada wiele cennych informacji, czyta się ciężko i długo. 

Wojnę poniekąd dziedziczy się wraz z genami. Ja czuję ją w mojej krwi.

Krajewski pozwolił, by ci, którzy doświadczyli Powstania samodzielnie o nim opowiedzieli. Ich interesujące i wzruszające relacje opatrzył licznymi zdjęciami. Książka nie tylko przybliża czytelnikowi obraz Powstania, ale także za pomocą rozedrganych ujęć ukazuje niewielkie odłamki ówczesnej rzeczywistości.

Pocztówki


"Pocztówki z powstania" to książka bardzo krótka. Wspomnienia są zwięzłe, ale poruszające. Zapadają w pamięć i rzeczywiście przypominają pocztówki. Zapisane dość dużą czcionką przykuwają uwagę z równą siłą jak okładka.

Wojna uczyniła mnie zupełnie innym człowiekiem. Pełnym strachu, obaw. Wojna jest straszna. To prawdziwe piekło na ziemi.

Jest to pozycja, z którą warto się zapoznać. Niewielka objętość oferuje wystarczającą, ale nie przytłaczająca ilość materiału. Zdjęcia sprawiają, że wszystko, co napisane, staje się choć trochę namacalne. Autor oferuje czytelnikowi lekturę, która jest idealnym wstępem i zachętą do zgłębiania tematu.

Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Edipresse
Dziękuję. :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Back
to top