Wysokich lotów, Gregorze!, czyli 'Gregor i Niedokończona Przepowiednia'

"Gregor i Niedokończona Przepowiednia", Suzanne Collins


Moja druga najulubieńsza autorka powraca! I to jak! Z jakim impetem!



Okładka?
Boże, zakochałam się. Niesamowite jest to, jak można upiększyć wnętrze książki dodając jej piękną oprawę. Zostałam zdobyta przez: tytuł, treść, autora i nieprawdopodobnie piękne wydanie.

Co ja tam, na górze...?
Wspomniałam o treści. Pewnie myślicie, że przesadzam, a tu wielkie zaskoczenia, które czeka na wszystkich niedowiarków. 
Suzanne Collins, autorka niezapomnianych Igrzysk Śmierci nie rzuciła w nas słabizną, nie poszła na łatwiznę. Stworzyła wspaniałą młodzieżową powieść z gatunku fantasy, która zaskakuje, wciąga i po prostu zagarnia serce czytelnika.
Spodziewałam się mdłego, bajkowego świata i utartej historii. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie mogąc powiedzieć Wam, że:
1.Historia jest wspaniale niebanalna.
Wykreowany świat doprawiono specyficznym i oryginalnym stylem autorki. Jest śmierć, walka, poświęcenie. Występują też karaluchy, gigantyczne szczury, gadające nietoperze, wyniosłe księżniczki, zdrajcy każdej nacji i dwójka Naziemnych-Gregor, tytułowy bohater, oraz jego przesłodka siostra-Botka.
2. Każda postać tryska emocjami. 
Wszyscy możemy utożsamić się z bohaterami, w każdym wzbudzą sympatię. Są żywi i energiczni. Chwilami miałam wrażenie, że wyskoczą z kart książki prosto do mojego pokoju, żeby porwać mnie ze sobą na następną wyprawę. I wierzcie!, nie odmówiłabym!
Pani Collins nie pisze dziecinnie czy łopatologicznie. Fabuła jest wykończona od początku do końca. Pełna gwałtownych zwrotów akcji, porywających opisów i szalonych przygód.
Przed samą krawędzią wąwozu poczuł ostry ból w nodze i zaraz stracił grunt pod stopami. 
Gregor Naziemny skoczył. 
A żeby nie być gołosłowną, wprowadzę Was za rączki do przedsionka najbardziej niesamowitej książki, którą wprost pokochałam.

Gregor jest nastolatkiem. Zwykłym, wyrośniętym młodym człowiekiem, którego myśli sprowadzają się do codziennego życia. Nie ma w nim miejsca na książkowe przygody czy fantastyczne postacie, a jednak...
Czytanie "Alicji w Krainie Czarów" to jedno, spadanie w nieznane... cóż, to całkiem, co innego. Tak, będąc szczerym, jest to świetny przepis na przygodę. Gdy dodać do tego latanie na nietoperzu, walkę o życie i taniec uwielbienia karaluchów, powinniśmy zorientować się już, że to na pewno nie jest bajka czy sen. Raczej koszmar. 
Rozbudowany, bezbłędny, pulsujący własnym życiem koszmar, w którym główną rolę dostaje Gregor. Podziemie i Naziemie, gotujcie się! Albowiem Gregor, przymusowy wojownik, nastolatek i kochany brat, przybywa!
Wysokich lotów, Vikusie! -krzyknął. -Wysokich lotów!
Summa summarum :)
Książka jest zaskakująca, pełna fantazji, magii i przygód. Perfekcyjna pozycja dla starszego i młodszego czytelnika. Wielu przypadnie do gustu, wielu zapadnie w serca. Nie mam też wątpliwości, że we wszystkich wzbudzi niemałą sympatię, którą podsycać będą kolejne części cyklu.


Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa IUVI
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka
P.S. Czytam już drugą część, która zapowiada się równie dobrze. Przewidziane są jeszcze bodajże trzy części, więc, o mój Boże, umieram z niecierpliwości!

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Również często zakochuję się w okładkach. Niektóre od razu potrafią przyciągnąć wzrok :) O książce nie słyszałam, ale już mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam na trzecią część cyklu, bo drugą już przeczytałam :D i niedługo zrecenzuję. Wciąż pozostaje dla mnie zagadką, jak stworzyć takie piękne okładki :D jak pomysłowym trzeba być!

      Usuń
  2. Ja jeszcze "Igrzysk śmierci" nie upolowałam, więc sporo mam do nadrobienia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko!! Koniecznie musisz przeczytać "Igrzyska..." :D czekam na recenzję i wrażenia!

      Usuń
  3. Słyszałam opinię, że to historia dość banalna, dziecinna i nieporównywalna z Igrzyskami, na których autorka się wypromowała. Mimo wszystko mam na tę książkę chętkę już od dłuższego czasu, bo są takie lektury, które chcę testować na własnej skórze. :) Dziękuję za Twoją opinię, bo zdecydowanie mnie ona jeszcze bardziej nakręciła, żeby pofruwać w tym magicznym świecie Gregora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :oo nawet nie wiedziałam, że ktoś tak ocenia :D szkoda, bo książka jest naprawdę dobra, a oceny na lubimy czytać ma wspaniałe!
      Cieszę się, że mogłam ci się przysłużyć swoją recenzją :D i mam nadzieję, że jeśli przeczytasz o Gregorze zakochasz się w nim, tak jak ja.

      Usuń

Back
to top